piątek, 13 grudnia 2013

Zima w Turcji

Śnieg w Stambule widziałam raz, kiedy byłam w drodze na lotnisko, z którego wylecieliśmy do Kapadocji. Był to marzec, a opady śniegu szybko przeistoczyły się w opady deszczu. W ciągu wycieczki po Kapadocji widziałam z oddali zaśnieżone szczyty gór i na tym moje tureckie doświadczenia ze śniegiem się kończą ;) W tym tygodniu zima wręcz uderzyła w Turcję. Wczoraj rano otrzymałam te oto zdjęcia:

Na facebookowych kontach tureckich znajomych także pojawiło się mnóstwo zdjęć zaśnieżonej okolicy. Wczoraj także Turkish Airlines odwołało 48 lotów. Troszkę martwię się o swój piątkowy lot, ale podobno w niedzielę zima w Turcji się skończy :) Gdyby nie zdjęcia, ciężko byłoby mi wyobrazić sobie zaśnieżony Stambuł. Mam nadzieję, że mieszkańcy Turcji nie marzną zbyt mocno i jakoś dają radę w tych niecodziennych dla nich warunkach :)

środa, 11 grudnia 2013

Tureckie przysmaki: baklava

Wyjeżdżając do Turcji na dłuższy okres czasu myślałam, że zginę z głodu :) Szybko przekonałam się, że jest to tam niemożliwe i wpadłam po uszy, jeśli chodzi o turecką kuchnię. Jestem osobą, która uwielbia rzeczy słodkie oraz mięso. Niestety trochę mniej przepadam za jedzeniem dużej ilości warzyw czy owoców, ale staram się je jeść, w końcu Turcja jest w nie bogata i można je kupić na każdym kroku. Jak wspomniałam wcześniej, jestem łasuchem, stąd tematem dzisiejszego postu będzie baklava.
Możemy jej spróbować na wielu terenach, takich jak Turcja, Arabia, Grecja, Armenia, Bułgaria, Gruzja i myślę, że istnieje pewien spór na temat pochodzenia tego deseru.
Przepadłam od pierwszej degustacji, aczkolwiek większość osób spoza Turcji po spróbowaniu baklavy mówi, że jest za słodka. Nie dla mnie ;) Jak podaje wikipedia, klasyczna baklava jest przygotowywana z ciasta filo, którego warstwy są przełożone mielonymi orzechami z cukrem lub miodem. Piecze się całość, a następnie kroi w różne formy: romby, trójkąty, kwadraty i inne. Potem polewa się wszystko lukrem lub syropem z wody, cukru i soku cytrynowego. Baklava często jest posypana niesolonymi, zmiażdżonymi orzeszkami pistacjowymi.
Pierwszą baklavę kupił dla mnie tato mojego chłopaka; było to bardzo miłe z jego strony i chyba był pewny, że polubię ten deser :)
Mnóstwo razy słyszałam, że dobrej jakości baklava musi być droga. Jak ją rozpoznać? Dobrze zrobiona baklava świeci się jak złoto, wygląda świeżo. Nie może być na niej zbyt dużo syropu, nie może być zbyt ciężka. Jeśli chodzi o zapach, jedząc baklavę powinniśmy czuć masło, orzechy i pistację. Najlepsza baklava zostawi cudowny smak w ustach i nie uszkodzi żołądka.
Moim ulubionym, a zarazem znanym i popularnym miejscem, gdzie warto zjeść baklavę jest Karaköy Güllüoğlu. Tak się składa, że miejsce to znajduje się na trasie dojazdu do mojej uczelni, więc było mi po drodze ;) Jakość oferowanych tam produktów jest bardzo wysoka, lokal zawsze pełny, a baklava wyborna! Nawet podczas krótkiej wizyty w Stambule warto odwiedzić Karaköy Güllüoğlu. Podczas jednej z wizyt tam, widziałam właściciela tego miejsca.
Pudełko baklavy to też fajny prezent, który możemy komuś wręczyć po powrocie z Turcji, a szczególnie łasuchom takim, jak ja :)) Nie wyjeżdżajcie z Turcji bez spróbowania baklavy!
Turcja od kuchni: łatwa, domowa baklava



sobota, 7 grudnia 2013

Perspektywa

Dwa tygodnie później w sobotę obudzę się w Stambule. Nie mogę się doczekać chwili, kiedy wejdę na pokład samolotu. Jedyną rzeczą, która cieszy mnie obecnie, jest perspektywa 11 dni w Stambule, wszystko mnie teraz wkurza i ciężko mi się zabrać do czegokolwiek. Lecę z lotniska we Lwowie, tak samo, jak za pierwszym razem, kiedy leciałam do Turcji. Przed lotem czeka mnie także jazda autobusem, a następnie dość długie oczekiwanie na lot, ale niestety nie mam innego wyjścia. Nieważne...Mam tylko nadzieję, że mój lot nie będzie ani opóźniony, ani odwołany. Na zdjęciu lotnisko we Lwowie, nieduże, ale mimo to przestronne i przyjazne dla podróżujących. Siedziałam tam w nocy sama jakieś 9 godzin i obyło się bez żadnych nieprzyjemności. Tak się składa, że Lwów mam bliżej niż Warszawę, ale główną przyczyną wylotu z Ukrainy jest cena biletów; tym razem upolowałam bilety w dwie strony za 357zł.




środa, 4 grudnia 2013

Jak szukać mieszkania w Stambule?

Kiedy wybieramy się w pewne miejsce na dłuższy okres czasu, znalezienie pokoju/mieszkania do wynajęcia to priorytet. Jeśli udajemy się gdzieś w ramach programu Erasmus, warto znać dokładny adres uczelni, aby szukając pokoju/mieszkania znaleźć coś w możliwie jak najmniejszej odległości od uczelni. Moja uczelnia w Stambule znajduje się po europejskiej stronie miasta, ale w dzielnicy, gdzie nie bardzo uśmiechało mi się mieszkać. Wraz z moim chłopakiem postanowiliśmy, że zamieszkam w pobliżu tej samej linii metra, blisko której on mieszka. Koniec końców mieliśmy do siebie 3 stacje metra, więc w krótkim czasie mogliśmy się spotkać, a na uczelnię także udawaliśmy się razem. Nie mieszkaliśmy blisko uczelni, stąd dojazd zajmował Nam około godzinę, z przesiadkami, najpierw metro, później kolejka linowa zwana funicular, następnie tramwaj i wysiadka obok Kapali Çarşı.
Szukając pokoju/mieszkania musimy wiedzieć, czego dokładnie szukamy, należy skrystalizować swojego wymagania. Moim podstawowym było mieszkanie z którego szybko mogłam się dostać do linii metra M2. Chciałam mieć pokój pojedynczy i mieszkać tylko z dziewczynami. Szukałam także umeblowanego mieszkania ze wszystkimi sprzętami. Także cena miała znaczenie, pokoje w Stambule potrafią być okropnie drogie, na miesiąc za mieszkanie płaciłam tyle, ile w Polsce wydaję na wszystko w ciągu miesiąca... Warto zwrócić uwagę na dostępność ciepłej wody oraz sposób ogrzewania mieszkania. Zimą płaciłam więcej za pokój, bo mieszkanie było ogrzewane gazem naturalnym, który jest okropnie drogi. Także ciepłą wodę miałam w mieszkaniu ogrzewaną gazem naturalnym.
Na początku przeglądaliśmy tą stronę w poszukiwaniu pokoju: craigslist ofert było wiele, na jeden pokój byłam już właściwie zdecydowana, ale wyszło na to, że zamieszkałam w pokoju, który znalazł kolega mojego chłopaka. Zamieszkałam w pokoju, gdzie wcześniej także mieszkała Polka :) Mieszkałam z Turczynką, która po pewnym czasie wyprowadziła się, a ja szybko znalazłam dwie dziewczyny, które zajęły jej pokój, jedna z Niemiec, a druga z Polski. Z czasem zamieszkała z Nami także nauczycielka angielskiego z Irlandii, która była okropną bałaganiarą... Mieszkanie idealne nie było, droga do głównej ulicy prowadziła pod górkę, ale z czasem do wszystkiego się człowiek przyzwyczai. Niestety sąsiedztwo też nie było najfajniejsze, ale co zrobić, taka dzielnica, a jak się ma ograniczony budżet, to pewne rzeczy schodzą na drugi plan.
Jeśli szukacie pokoju w Stambule i macie tureckich znajomych, którzy mogą Wam w tym pomóc, polecam skorzystać z ich pomocy. Mogą negocjować cenę, dowiedzieć się więcej od właściciela, a nawet spisać umowę. Mój chłopak zdecydował, że umowę spiszemy i kiedy płaciłam właścicielce za pokój, ona składała swój podpis potwierdzający, że wpłatę otrzymała. Dodam jeszcze, że o opłacie za wynoszenie śmieci/sprzątaniu klatki schodowej dowiedziałam się później. Nie były to wielkie pieniądze, jednak wolałabym wiedzieć wcześniej.
Jeżeli nie macie tureckich znajomych, ale znacie kogoś z Polski, kto obecnie przebywa w Stambule na Erasmusie, poproście o pomoc. Może akurat zwalniają pokój albo mają kolegów/koleżanki, którzy niedługo wracają do kraju.
Często także w ogłoszeniach widziałam, że właściciel deklaruje, że odbierze Nas z lotniska. Fajna opcja dla kogoś, kto ma kiepską orientację w terenie lub po prostu jest przerażony ogromną metropolią.
Dziewczyny szczególnie powinny uważać, jeśli właścicielem mieszkania jest facet. Może okazać się, że oprócz płacenia za pokój ma jeszcze inne oczekiwania... miałam koleżankę, która niestety otrzymywała dwuznaczne propozycje, nie czuła się bezpiecznie i reasumując wyprowadziła się. Trzeba uważać, jak wszędzie.
Kilka stron internetowych z ogłoszeniami:
http://istanbul.en.craigslist.com.tr/roo/
http://www.clickflatshare.co.uk/Istanbul/
http://housing.justlanded.com/en/Turkey_Marmara_Istanbul/Flatshare/1
http://turkey.gabinohome.com/en/rent+room/istanbul
Na facebook'u są też grupy typu: Erasmus Istanbul Flats and Flatshares, na których ludzie zamieszczają ogłoszenia, warto je śledzić. Jest ich mnóstwo, a będąc studentem Erasmusa, dostaniecie mnóstwo zaproszeń, aby do nich dołączyć.
Chciałabym jeszcze podkreślić, że zanim zdecydujecie się na wynajem pokoju, poproście właściciela o zdjęcia pokoju, kuchni, łazienki, aby się później nie rozczarować ;) Zapytajcie także, co powinniście wziąć ze sobą, a co w mieszkaniu jest do dyspozycji.
Mapka przedstawia, jak wygląda szynowy transport w Stambule, zaznaczyłam czerwoną linią, jak wyglądała moja podróż na uczelnię:
Mój widok z okna (a raczej jego brak, w oddali Trump Towers) i ulica...