wtorek, 18 lutego 2014

Home is where the heart is

Witam!
Oto pierwsza notka ze Stambułu :) Czuję się świetnie, najadam się tureckimi pysznościami i śpię tutaj jak dziecko. Po przebojach z szukaniem mieszkania (odpowiedziałam na mnóstwo ogłoszeń, ale wiecznie coś było nie tak) mam niemal idealną miejscówkę :) W zeszłym roku mieszkałam na Mecidiyekoy, teraz mieszkam w Besiktas. Po drodze do domu mijam sklepy i stoiska, gdzie można zjeść, wypić i kupić chyba dosłownie wszystko. Mam blisko do portu, blisko na autobus, metra nie ma, ale jakoś z tego powodu nie cierpię. W mieszkaniu jest jedna Turczynka, a jutro wprowadzi się druga Polka :) Mieszkanko jest malutkie, ale przytulne, w drodze do niego nie muszę pokonywać żadnych pagórków.
Praktyki zaczynam w marcu, więc obecnie leniuchuję ;) Znowu czuję się, jakbym nigdy się stąd nie wyprowadziła. Pogoda też jest całkiem przyjemna, słoneczna, można wystawić buzię do słonka i wdychać morską bryzę zagryzając simit i popijając herbatkę :))

3 komentarze:

  1. Udanego pobytu! Udanych praktyk! I udanego leniuchowania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż zazdroszczę tego leniuchowania !
    Czekamy na jakieś focie !
    No i oby cały pobyt okazał się spokojny i przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę i leniuchowania i praktyk i Turcji :( :) Sama chętnie bym wyjechała ;)

    OdpowiedzUsuń