niedziela, 17 listopada 2013

Kapadocja

8 miesięcy temu obchodziłam urodziny. Ten wyjątkowy dzień spędziłam we wspaniałym towarzystwie, w niezwykłym miejscu, a tym miejscem była Kapadocja. Jest to kraina w Tureckiej Anatolii. Moim zdaniem, jest to miejsce, które należy koniecznie odwiedzić, przebywając w Turcji. Kapadocja znana jest ze specyficznych form tufowych, które tworzą niepowtarzalny, księżycowy krajobraz składający się z domów i kościołów wykutych w skałach. Do średniowiecza była silnym ośrodkiem chrześcijaństwa, w kościołach do dziś można podziwiać malowidła przedstawiające sceny z Biblii. Do Kapadocji polecieliśmy z lotniska Ataturk w Stambule na lotnisko w Nevsehir. Z Nevsehir do Goreme dotarliśmy autobusem. Zatrzymaliśmy się w hotelu Goreme House, który polecam z czystym sercem. Obsługa była pomocna, pokoje zadbane, a śniadanie wliczone w cenę było przepyszne! Mam nadzieję, że będzie mi dane tam wrócić. Poniżej zdjęcie zrobione z tarasu hotelu:
 Panorama Goreme:

Pierwszy dzień w Kapadocji był słoneczny, odwiedziliśmy Goreme Open Air Museum. Miejsce to jest wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zdecydowanie polecam jako pierwsze miejsce, które należy zobaczyć w Kapadocji. Przed odwiedzinami radzę zaopatrzyć się w wygodne obuwie :) Istnieje też możliwość zwiedzania okolicy na quadach. Kapadocja jest również znana z wycieczek balonem, ale jest to dość drogie przedsięwzięcie. Nie mniej jednak, jeśli będę tam jeszcze raz, zdecyduję się.

W dniu moich urodzin wybraliśmy się do miasta Ürgüp.


Ten dzień był okropnie zimny, ale umilił nam go przepyszny obiad, testi kebabi  Jak dla mnie, jest to gulasz wołowy, ale nigdy nie jadłam lepszego! Przygotowywany jest w specjalnym, glinianym naczyniu, które jedzący może własnoręcznie zniszczyć, po czym kelner przelewa testi kebabi na talerz. Cudowne danie! Wpisując w wyszukiwarkę You Tube "testi kebabi" możecie zobaczyć, jak jest serwowany.

W mieście Ürgüp znajduje się dom, w którym rozgrywała się akcja tureckiego serialu Asmali Konak, stąd też ludzie są skorzy do odwiedzania go. Bardzo mi się tam podobało ;)

Na ulicy zaczepił Nas sprzedawca łakoci, poczęstował, a ja oczywiście skusiłam się na zakup ;) Mój wybór padł na pestil, czyli suszony syrop z morwy z orzechami, zwijany w trójkąty, z orzechami w środku.
Następnego dnia wybraliśmy się na wycieczkę do doliny Ihlara, którą opiszę w następnej notce.

1 komentarz:

  1. każdy, kto odwiedził Turcję wspomina właśnie Kapadocję !
    i faktycznie, widzę teraz dlaczego !

    OdpowiedzUsuń